Starachowice słowem malowane (zdjęcia)
- Napisane przez Platynowy Spotter
- 1 komentarz
- Dział: Fakty
- Wydrukuj

Rozstrzygnięto konkurs literacki, którego bohaterem stało się miasto nad Kamienną. Okazja była podwójna, bo Dzień Języka Ojczystego i 400 lecie wydania przywileju lokacyjnego dla Wierzbnika.
Udział w konkursie, organizowanym przez SP 9, wzięli uczniowie wszystkich szkół podstawowych - to pomysł dyrektorki “dziewiątki” Moniki Słowak Brzezińskiej.
Przesłuchanie finalistów odbyło się w Tłusty Czwartek, w scenerii kawiarenki. Poetyckie strofy z łatwością wpadały w serca słuchaczy, przynosząc ze sobą klimat małego miasteczka.
Na konkurs nadesłano 52 prace, z posród których do finału wybrano 10.
Wśród finalistów znaleźli się: Elżbieta Bujnowska (SSP), Amelia Chmurzyńska (SP nr 12), Kinga Derlatka (SP nr 6), Nadia Kędziora (SP nr 11), Anna Rupart (SP nr 1), Katarzyna Rybak (SSP), Alan Sitek (SP nr 11), Pola Szcześnik (SP nr 13), Wojciech Trzos (SP nr 1), Maja Wojton (SP nr 1).
Patronat nad wydarzeniem sprawowało Towarzystwo Przyjaciół Starachowic, którego prezes Adam Brzeziński zasiadł w jury. Pozostali członkowie to Paweł Kołodziejski - dyr. Muzeum Przyrody i Techniki i Małgorzata Zatorska, pracownik UM Starachowice.
Palma zwycięstwa przypadła w udziale Poli Szcześnik z SP nr 13. Wyróżnienia otrzymały Nadia Kędziora, Anna Rupart, Maja Wojton, Kinga Derlatka.
Imprezę poprowadziły polonistki ze Szkoły Podstawowej nr 9 - Agnieszka Słowik i Małgorzata Niwicka.
Czas umilił montaż słowno-muzyczny zaprezentowany przez uczniów “dziewiątki”, do którego scenariusz napisali Monika i Adam Brzezińscy, przy udziale Justyny Magnowskiej-Janickiej, Magdaleny Dziamki i Andrzeja Drożdża. Występy odbyły się to na nowo otwartej scenie.
1 komentarz
-
Pytanie tylko dlaczego organizatorzy w tym samym dniu nagle przesunęli o godzinę uroczystość i nie poinformowali m.in. uczniów swojej szkoły przez co nie mogli oni się zaprezentować. Nawet stoliki w tej "kawiarence" nie były dla nich przygotowane. Zostali zdyskwalifikowani? Za co? Słabe to było niestety.