“Nie” dla domków letniskowych na Lubiance
- Napisane przez A
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
Zagospodarowanie przestrzenne Lubianki obejmuje m.in. budowę domków letniskowych, te zaś są kością niezgody między mieszkańcami a miastem.
W sobotę - 9 marca - odbyło się spotkanie zorganizowane przez radnego Sylwestra Kwietnia i Włodzimierza Łańcuchowskiego. Gośćmi spotkania byli wiceprezydent Elżbieta Gralec, architekt miejski Marcin Bednarczyk i Karol Zawłocki z Referatu Urbanistyki i Planowania Przestrzennego.
Dla jednych Lubianka to pięknie odnowiona przestrzeń, dla innych betonoza. Dla jednych to miejsce relaksu, inni (mieszkańcy) mają dość “gołych tyłków” - bo bywalcy Lubianki załatwiają się gdzie popadnie.
W szczycie sezonu borykają się z muzyką do rana, krzykami, samochodami pod oknami.
To jest temat, który wraca co jakiś czas, już w 2019 roku wpłynęła petycja z kilkudziesięcioma podpisami mieszkańców przeciwko budowie domków nad Lubianką.
Celem naszego spotkania jest możliwość wpływu na zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. To jest ten czas, gdy mieszkańcy osiedla mogą formalnie się wypowiedzieć – mówił organizator spotkania Sylwester Kwiecień.
A mieszkańcy są na nie i nic ich nie przekonuje, nawet te piękne zdjęcia, które według nich są robione na pokaz. Bardziej interesuje ich fakt, że miasto nie liczy się z ich zdaniem. Niektórzy zostali zablokowani na prezydenckim profilu w mediach społecznościowych.
Co na to wszystko urzędnicy? Koronnym argumentem wydaje się być ten, że kiedy 10 lat temu w SP 6 były prowadzone konsultacje, to nikt nie protestował. Teraz tamte kroki są konsekwentnie wprowadzane.
Wiceprezydent zapewniła, że na wszystkie zgłoszenia dotyczące zakłócenia porządku miasto reaguje. Sylwester Kwiecień wyraził nadzieję, że miasto nie zlekceważy głosu mieszkańców.