Wierzbnickie Meżaliany (zdjęcia)
- Napisane przez Aneta Marciniak
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
Poznali się późną jesienią ubiegłego roku, a ślub wzięli dziś. Na rynku w Wierzbniku. W klimat międzywojennego miasteczka przeniosły nas nie tylko stroje, nie tylko tańce i gra aktorska, ale przede wszystkim zapierające dech dekoracje Marcina Bondarowicza. Trudno było oderwać wzrok.
Ale wróćmy do historii miłosnej..Polska dziewczyna i żydowski chłopiec, a nad tym wszystkim miłość, która nie miała prawa się zdarzyć. A jednak padły miłosne zaklęcia, a biały welon skrył delikatny pocałunek…
I cóż z tego, że bajka to piękna… Przecież mogło się to wydarzyć właśnie u nas. W Wierzbniku.
Wyjątkowe przedstawienie przedstawili artyści ze Środowiskowego Domu Pomocy w Starachowicach wspomagani przez Fundację Nasze Zdrowie, uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 i Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP w Starachowicach. Nie zabrakło ślicznych Świetlików z Marcinkowa, których do występu przygotowała Marta Blicharz Salamon.
Część trzecia Mezaliansów już w czerwcu.