Oszuści na "wnuczka" w akcji: 86-latka straciła 45 tysięcy złotych
- Napisał Tomasz Ciok
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
Do policjantów ze starachowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustw na tzw. „wnuczka”. Niestety sprawcom udało się osiągnąć zamierzony cel. 86-letnia kobieta straciła 45 000 złotych. Pamiętajmy, aby w przypadku telefonu z prośbą o pieniądze, skontaktować się z własną rodziną przed, a nie po przekazaniu pieniędzy obcej osobie.
Cały czas apelujemy do osób starszych o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z osobami, które dzwonią z prośbą o pożyczkę albo pomoc finansową w dramatycznej sytuacji. We wszystkich takich przypadkach zastanówmy się dwa razy i każdą najmniejszą wątpliwość starajmy się rozwiać, ponieważ możemy rozmawiać z przestępcą podającym się za wnuczka lub policjanta.
W czwartek do dyżurnego starachowickiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustwa na tzw. „wnuczka”. Według zgłoszenia na numer stacjonarny 86-letniej mieszkanki powiatu starachowickiego zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuczka. Oszust powiedział, że miał wypadek drogowy, gdzie potrącił kobietę w ciąży na przejściu dla pieszych. Następnie 86-latka usłyszała w słuchawce głos kobiety, która przedstawiła się jako policjantka i przekazała, że potrzebne są pieniądze, żeby wnuczek nie poszedł do więzienia. Po pewnym czasie do domu 86-latki przyszedł mężczyzna, któremu kobieta przekazała pieniądze w kwocie 45 000 złotych. Dopiero gdy do jej domu przyszedł jej syn i opowiedziała mu co się wydarzyło, zorientowała się, że została oszukana.
Dlatego przypominamy, że schemat działania oszustów za każdym razem wygląda bardzo podobnie i w tych przypadkach również tak było. Zazwyczaj na telefon stacjonarny dzwoni oszust podający się za członka rodziny lub policjanta. Opowiada wymyśloną historię, np. że potrzebuje pomocy ponieważ ma problemy finansowe. I jeżeli takiej osobie uda się nabrać rozmówcę to najczęściej dochodzi do przekazania pieniędzy. Dlatego zawsze pamiętajmy, że osoba dzwoniąca do nas i podająca się za członka naszej rodziny w rzeczywistości może nim nie być.
Pamiętajmy, aby o każdym takim przypadku niezwłocznie informować Policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów i znajomych, może to uchronić inne osoby przed utratą oszczędności swojego życia.
Opr. PK
Źródło: KPP w Starachowicach