Mamy Biznes w Starachowicach: Fryzjer Roku 2017 – Izabela Markiewicz (zdjęcia)

Absolutnie nie wierzę w rankingi, które polegają na wysyłaniu SMS-ów za kilka złotych, dlatego postanowiłam osobiście sprawdzić, czy Fryzjerka Roku zasłużyła na ten tytuł. Umówiłam się na wizytę, i dzielnie oddałam w ręce specjalistki. Choć na początku Iza wydawała się być nieufna, szybko zorientowałam się, że jest po prostu bardzo spokojną i opanowaną osobą. Nie lubi tłumu i hurtowego podejścia do klienta. Każdemu poświęca dużo czasu, aby poznać jego oczekiwania oraz pomału i drobiazgowo wykonać swoją pracę. Dokładnie przyjrzała się moim włosom i dopasowała fryzurę do kształtu twarzy. Trafnie oceniła stan ich zdrowia i poleciła kilka profilaktycznych badań.

Izabela Markiewicz pracuje w zawodzie od 7 lat. Zaczynała jako fryzjerka mobilna, aż 3 lata temu nadarzyła się okazja wynajęcia lokalu, i tak powstał salon o zaskakującej nazwie… „Izabela”. Ale przecież nie o nazwę tu chodzi, ważne kto trzyma nożyczki w ręku! Liczy się talent i ciągła chęć doskonalenia umiejętności, a te Iza zdobywa na szkoleniach organizowanych przez Akademię z.one concept w Łodzi.

Jej pracę docenili klienci, i tak, aż dwa tytuły Mistrza Urody 2017 trafiły w jej ręce. Może przyczyniło się do tego również dobre serce? Wraz z Salonem Style 4You z Mniowa, „Izabela” organizuje pomoc dla Domu Dziecka w Stawie Kunowskim.

- Jest tam 18 podopiecznych, którym chcemy zrobić prezenty na Dzień Dziecka. Zbieramy środki czystości, kosmetyki, książki, odzież, zabawki, wyprawki szkolne. Można je do nas przynosić do końca maja – mówi Izabela Markiewicz.

Z usług „Izabeli” korzystają głównie panie, ale salon odwiedzają też panowie, którzy - jak twierdzi Iza:

- Czasem mają większe wymagania niż panie. Widać w ostatnich latach, że zaczęli bardziej dbać o siebie. Jest tu również specjalny fotel dla najmłodszych.

Na Lelewela 5, od czasu do czasu odbywają się zamknięte spotkania dla kobiet po chemioterapii. Są pokazy fryzur i zabiegi pielęgnacyjne.

– Najbliższe spotkanie planuję zorganizować pod koniec maja. Jest to doskonała okazja do poznania osób z podobnymi problemami. Takie grupy wsparcia są potrzebne i chciałabym aby więcej osób się o nich dowiedziało – dodaje.

Moja wizyta w salonie „Izabela” była bardzo miłym przeżyciem. Choć trudno mi ocenić umiejętności Izy po krótkim zabiegu skrócenia końcówek włosów, to jestem zachwycona atmosferą, spokojem i ciszą jaką tam zaznałam. Gdy do salonu weszła następna klientka, Iza przywitała ją szerokim, przepięknym uśmiechem. Nagle skromna, szczupła blondynka, pokazała swoje prawdziwe oblicze.

– Najważniejsze jest dla mnie, aby nowy klient stał się stałym klientem. Nie chcę gwiazdorzyć. Chcę aby ceniono mnie za umiejętności, a wizyta w salonie była chwilą absolutnego relaksu.