DJ bez licencji ale z narkotykami zatrzymany
- Napisane przez pk / kpp
- 10 komentarzy
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
W nocy z soboty na niedzielę policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach wraz funkcjonariuszami Oddziału Celnego w Starachowicach oraz pracownikami ZPAV-u mając podejrzenie o nieprawidłowościach związanych z funkcjonowaniem jednego z lokali na terenie Starachowic dokonali kontroli obiektu. W wyniku tych działań funkcjonariusze odkryli szereg przestępstw i wykroczeń.
W miniony weekend policjanci wraz z funkcjonariuszami oddziału celnego i pracownikami ZPAV-u, w jednym z lokali na terenie miasta odkryli, że 36-latek, który tej nocy odtwarzał publicznie muzykę bez posiadanego uprawnienia. W związku z przestępstwem został zabezpieczony jego sprzęt w postaci nośników pamięci oraz laptopa. Ponadto przy mężczyźnie w trakcie czynności policjanci znaleźli blisko 3,5 grama białego proszku wstępnie zweryfikowanego jako amfetamina. W związku z posiadaniem narkotyków mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej został zatrzymany i osadzony w areszcie.
Wartość szkód z tytułu jego nielegalnej działalności, polegającej na nieuprawnionym kopiowaniu i rozpowszechnianiu muzyki oszacowano wstępnie na ponad 19 000 złotych. Natomiast funkcjonariusze Oddziału Celnego potwierdzili popełnienie wykroczeń polegających na prowadzeniu sprzedaży z pominięciem kasy fiskalnej oraz niedopełnienie obowiązku nadzoru przez osoby odpowiedzialne za prowadzenie lokalu, za co wystawiono mandaty karne.
DJ zatrzymany w związku z popełnieniem przestępstwa będzie tłumaczył się przed sądem.
pk / kpp
10 komentarzy
-
1.A jakie to uprawnienia trzeba mieć i kto je wydaje? - fikcja literacka.
2. Posiadanie plikow mp3 a publiczne odtwarzanie utworów to 2 różne rzeczy. - fikcja literacka.
3. Czyli kompy, pendrive itd trzeba zakopywac w ziemi przed klubem? A ja myślałem że mamy 2019 rok a technika ma nam pomagać. Chyba ktoś ma problemy z logicznym myśleniem i zatrzymał się w 2002 roku kiedy grało się wyłącznie z CD i kiedy mało kto miał nagrywarkę.
4. Opłaty z tytułu wynagrodzenia autorów i artystów, a opłaty dla producentów...!!!???...które to niby ściąga SPAW (i rzecz jasna sprzedaje LICENCJE DJa żeby biedny dj mogl miec pendrive z muzyką skopiowana z posiadanych oryginalow) to są zupełnie odrębne sprawy.
4.Polecam przeczytanie:
http://www.djunion.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=85:listdo-komendanta-gownego-policji&catid=20&Itemid=131
5. DJ powinien być traktowany jak osoba promująca muzykę i otrzymywać darmowe paczki z firm fonograficznych.
DJ Grając set (kilkugodzinny, nierejestrowany...w klubie muzycznym czyli w miejscu do tego przeznaczonym...gdzie,wybrane utwory trwające np 5 minut w calosci, w secie umieszczone są z nich moze ze 3,5 minuty ( średnio z każdego), bynajmniej na piractwo to nie wyglada.
6. DJ ma bulić, klub ma bulić, a przez to płacą tak naprawde Ci ktorzy na te imprezy przychodzą się pobawić... tak Kochani...to WY tak naprawde wszystkie te koszty pokrywacie....
7. Polecam ustawe o prawach autorskich i pokrewnych oraz orzecznictwo unijne.
8. Ogólnie straszne bzdury napisane w zamierzonym celu,przez widza Trudnych Spraw, albo czegoś podobnego... -
Nie mylić licencji DJ-skiej która uprawnia jedynie do powielania na własny użytek wczesniej zakupionych legalnie (dowod zakupu/faktura/certyfikat) utworów. Ze zgłoszeniem i opłaceniem imprezy. Daje ona jedynie możliwość posiadania tych samych utworów na conajmniej Dwuch nośnikach (cd/pamięć flash/dysk twardy). Zgłoszenie i opłacenie imprezy sprawia ze zakupione wczesniej legalnie utwory można odtwarzać publicznie.
-
Czyli co chcesz powiedziec że dj ma latać z fakturami zakupu po imprezach? Nie żartuj proszę.
To czy miał używki to już tylko i wyłącznie jego sprawa, ja wiem tylko tyle że gdyby rzeczywiście lokal się źle prowadził to impreza dalej by się nie odbyła a bardzo szybko i sprawnie sobie z nimi poradzili i dalej wszytko odbywało się normalnie... Także ten artykuł jest strasznie podkoloryzowany i naciągany. -
DJ ma obowiązek posiadania legalnej muzyki ale to nie wszystko, istotny jest jeszcze nośnik. Jeśli używa MP3 to musi mieć dowód zakupu w postaci np faktury i muszą to być utwory dopuszczone do odtwarzania publicznego. Jeśli ma CD to nie ma prawa ich kopiować bez posiadania odpowiedniej licencji. Jeśli korzystał z piratów lub nie spełniał któregoś z powyższych warunków to jego zatrzymanie nie budzi zastrzeżeń, tym bardziej że posiadał przy sobie używki. Sam lokal w którym miałem okazje być raczej klubem nazywać się nie powinien, to pub z danceflorem :) o uchybieniach podatkowych się nie wypowiadam.
-
Dj który nie bierze to nie Dj...
Zresztą co drugi albo co druga z was zażywa a narkotyki nie oszukujmy się są wszędzie w domach szkołach na ulicy w sklepach. Ten co pisał ten artykuł też pewnie bierze -
Ale kupując legalną muzę np z djpromotion lub djmixclub dostajesz licencję I utwory kupione z tych serwisów możesz odtwarzać legalnie. Jeśli chodzi o beatport, to wtedy chyba jest wymagana licencja ZPAV dla dja.
-
jestem ciekaw niby jak sprawdzili mu legalność muzyki, mógł nie mieć chłopak przy sobie płyt bo nie ma takiego obowiązku a odtwarzac może z czego chce, i proponowałbym właścicielowi założyć proces tej całej dziwnej organizacji zpav bo jest to stowarzyszenie które działa bezprawnie. Wrazie czego służę pomoc
-
Jedyny normalny klub w mieście i jeszcze komuś przeszkadza a ci panowie i panie którzy odegrali cała to szopke sa bardziej niż zabawni.
-
Właściciela lokalu obowiązuje jedynie umowa z zaiksem a zpav to jakieś stowarzyszenie które próbuje wyludzac bezprawnie pieniądze, panu Ciokowi który pisał ten artykuł radziłbym zaczerpnąć informacji w danym temacie...
-
Dj powinien jedynie posiadać muzykę legalnie zakupiona. Posiadanie licencji leży po stronie organizatora czyli w tym przypadku właściciela lokalu. Więc proszę nie pisać głupot o braku licencji dja. Mógł ewentualnie posiadać piracka muzykę i tylko za to może odpowiadać .