Kolejny pożar w Lipiu. Czy to sprawka podpalacza?
- Napisane przez Aleksandra Kwiecień
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
W minioną sobotę, w godzinach porannych, w Lipiu doszło do pożaru drewnianego domu. Na szczęście zapłonął opuszczony budynek, nikt nie został ranny. Strażaków niepokoi jednak fakt, że to już kolejny pożar w Lipiu w ostatnich kilku tygodniach.
Niespełna miesiąc temu w Lipiu spłonęła stodoła. Do ugaszenia pożaru potrzeba było aż 30 strażaków i 8 godzin walki z żywiołem. Jak podaje Radio Eska Starachowice, sobotni pożar to dziewiąty taki wypadek w Lipiu w ciągu miesiąca. Wcześniej płonęło siano, inny opuszczony budynek, a także pasieka. Z uwagi na częstotliwość i wzajemne podobieństwo tych wydarzeń, pojawiło się podejrzenie, że w okolicy może grasować podpalacz.
Jak podkreślają strażacy, każdy z pożarów był groźny. Choć nie paliły się budynki zamieszkane, ogień mógł roznieść się dalej. W ostatniej akcji gaszenia opuszczonego domu udział brało 17 strażaków z PSP Starachowice i 12 strażaków ochotników z Ostrożanki, Brodów i Krynek. Na ten moment służbom nie pozostaje nic innego jak czujność i uważna obserwacja sprawy.