Jak to z hukiem było?
- Napisane przez Aneta Marciniak
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj
Przypomnijmy. W sobotę 6. kwietnia po godzinie 20 mieszkańcy miasta i powiatu usłyszeli huk. Pojawiły się pytania, na które do dziś nie ma odpowiedzi.
Funkcjonariusze KPP Starachowice prowadzili czynności w rejonie ulicy Kopalnianej, sprawdzano budynki w poszukiwaniu uszkodzeń.
Czy wiemy, co się stało? Nie wiemy. Z odpowiedzi Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach wynika, że w określonym czasie nie odbywały się żadne ćwiczenia wojskowe na terenie woj. świętokrzyskiego, nie było samolotów wojskowych, nie odnotowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty mogące wywołać zaistniałą sytuację.
Do dziś nie ma konkretów w sprawie. Policjanci prowadzą czynności w terenie i cyberprzestrzeni. Służby zapewniają, że informacje nie są bagatelizowane. Praca służb trwa.