Rodzinny dramat w Starachowicach. Dwoje dzieci trafiło do szpitala
- Napisał Tomasz Ciok
- Skomentuj jako pierwszy!
- Dział: Fakty
- Wydrukuj

W Starachowicach strażacy otrzymali zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia ulatniającym się tlenkiem węgla w jednym z domów. W budynku przebywało 7 osób, w tym dziewczynki w wieku 12 i 15 lat. Nastolatki zostały przetransportowane do szpitala.
Starachowice. Tlenek węgla ulatniał się w domu
Do zdarzenia doszło w piątek, 29 marca tuż przed 23:00 przy ulicy Kieleckiej w Starachowicach. Wówczas strażacy otrzymali zgłoszenie o podejrzeniu zatrucia tlenkiem węgla, który ulatnia się z piecyka gazowego. Po przybyciu na miejsce służby potwierdziły przypuszczenia mieszkańców.
- Detektory wskazały stężenie czadu na poziomie 150 ppm - przekazał Damian Sławek, dyżurny starachowickiej KP PSP w rozmowie z lokalnym portalem starachowicki.eu.
Jak podaje rmf24.pl, według Światowej Organizacji Zdrowia dopuszczalna wartość stężenia gazu w pomieszczeniu wynosi 35 ppm.
Dzieci trafiły do szpitala z podejrzeniem podtrucia tlenkiem węgla
W budynku przebywało łącznie 7 osób, w tym dwie dziewczynki w wieku 12 i 15 lat, które skarżyły się na ból głowy i osłabienie. Nastolatki zostały przebadane przez ratowników i podjęto decyzję o przetransportowaniu ich do szpitala na obserwację.
Tlenek węgla cichym zabójcą
Tlenek węgla (czad) jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia. Jak podkreśla Komenda Wojewódzka PSP w Gdańsku, dla człowieka jest niewyczuwalny. Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwioobiegu.
- W układzie oddechowym człowieka tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Stwarza to poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Uniemożliwia prawidłowe rozprowadzanie tlenu we krwi i powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów wewnętrznych. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć - czytamy na gov.pl.
Źródło: dd tvn/starachowicki.eu/gov.pl